Zmiany w terminarzu Ligi Narodów – dotyczą polskiej grupy!
Wojna na Ukrainie
Przede wszystkim należy podkreślić, że możemy mówić o zmienionym terminarzu. Zmiany wynikają z sytuacji Walii – wojna na Ukrainie spowodowała, że Szkoci nie zagrali z Ukraińcami i tym samym nie odbył się finał baraży o awans do mistrzostw świata (w finale czeka Walia). Wyspiarze poznają swojego rywala dopiero 1 czerwca. Finał baraży odbędzie się 5 czerwca w Cardiff. W grupie Ligi Narodów Polacy mają również Belgów i Holendrów.
Dokładne daty
1 czerwca to również ważna data dla Polaków – tego dnia dla polskich piłkarzy rozpocznie się rywalizacja w Lidze Narodów. Na początek czeka pojedynek właśnie z Walią. Starcie to rozpocznie się o godz. 18:00 na stadionie we Wrocławiu. Dokładnie tydzień później, tyle że o 20:45, Polaków czeka wyjazdowe starcie w Brukseli. Trzy dni później o tej samej porze trzeba będzie zmierzyć się w Rotterdamie. Koniec czerwcowych zmagań zaplanowano na 14 czerwca – o 20:45 Polacy podejmą w Warszawie Belgów.
Zakończenie rozgrywek grupowych zaplanowano na wrzesień – nasi zawodnicy podejmą wtedy u siebie Holandię (22 września o 20:45) i zagrają na wyjeździe z Walią (25 września o 20:45).
Co możemy osiągnąć?
Kursy bukmacherów jednoznacznie wskazują na to, że nasza reprezentacja może walczyć jedynie o trzecie miejsce. Oczywiście nie ma, czemu się dziwić, bo Polska nie zalicza się do europejskiej czołówki. Z drugiej strony nikt nie powiedział, że nie możemy sprawić niespodzianki! Warto więc śledzić wahania kursów, a do tego celu pobierz aplikacji Betcris – Betcris to bukmacher, który nie zalicza się do najpopularniejszych, ale ofertę tego buka trzeba obserwować.
Znaczenie Ligi Narodów
Liga Narodów to zmagania, które miały na celu niemal całkowite wyeliminowanie meczów towarzyskich. To się udało, ale warto zadać sobie pytanie, co z pozostałymi sprawami? Liga Narodów ma swoją stawkę, ale wydaje się, że mimo to są trenerzy, którzy podchodzą do rozgrywek treningowo. Nie ma również się czemu dziwić – w końcu gdzieś trzeba testować poszczególne rozwiązania. Wydaje się też, że najbliższa Liga Narodów będzie takim testem choćby dla Polski. Od niedawna mamy nowego selekcjonera – selekcjonera, który ma za sobą dwa spotkania – towarzyskie i decydujące o awansie na mundial. Super, że się udało awansować, ale jest jeszcze wiele pracy do wykonania.
Warto również zwrócić uwagę na to, że ewentualne “towarzyskie” starcia z Belgią czy Holandią to i tak duży plus. Gdybyśmy nie mieli Ligi Narodów, trzeba byłoby poszukiwać sparingpartnerów. Dobrze grać z silnymi ekipami, ale silne ekipy też muszą chcieć grać z Polską (a Polska przecież nie zalicza się do najlepszych europejskich reprezentacji).
Wypada też spojrzeć na sytuację w perspektywie tego, co wydarzy się w listopadzie. Czasu na przygotowania będzie bardzo mało i można chyba założyć, że zobaczymy zaledwie jeden sparing. Co ciekawe, jedynym sparingpartnerem może być Brazylia, czyli zespół z najwyższej półki.
Czeka nas “nowa” reprezentacja?
Skoro jesteśmy przy Lidze Narodów i mistrzostwach świata, warto również spojrzeć jeszcze dalej. Można pokusić się o stwierdzenie, zgodnie z którym nieuchronnie zbliża się moment, kiedy zobaczymy “nową” reprezentację Polski. Niektórzy piłkarze nie są najmłodsi i co za tym idzie, można przypuszczać, że po mundialu w Katarze rozpocznie się czas pożegnań.
Czy jesteśmy na ewentualne pożegnania gotowi? Takie pytanie powinno krążyć w głowie selekcjonera reprezentacji Polski. Gdyby, któryś z dziennikarzy zadał takie pytanie, zapewne usłyszeliśmy, że nie brakuje zdolnych następców, ale czy tak jest naprawdę? Na pewno można mieć niemałe wątpliwości. Z drugiej strony musimy pamiętać o tym, że w piłce nożnej dzieje się naprawdę wiele i co najważniejsze, realia błyskawicznie mogą ulec zmianie. Zresztą wystarczy zwrócić uwagę na karierę niektórych naszych reprezentantów – sytuacje potrafiły zmieniać się naprawdę szybko. Czy nawet patrząc nieco wstecz – kto spodziewał się, że były zawodnik Lecha Poznań zostanie gwiazdą Bundesligi? Obecnie możemy nawet mówić o legendzie – jeśli ktoś ma szansę zostać najskuteczniejszym strzelcem w historii rozgrywek, trudno używać innego określenia.
Betcris jest legalnym bukmacherem, który działa na podstawie zezwolenia (PS4.6831.1.2019) wydanego 19 grudnia 2019 roku. Hazard może uzależniać. Z usług bukmacherów mogą korzystać wyłącznie osoby pełnoletnie.