Osoby, które jeżdżą na nartach doskonale zdają sobie sprawę z tego jak ważny jest odpowiedni ubiór przy uprawianiu tego sportu. Dlatego zanim wybierzemy się do sklepu po kurtkę, która przyda nam się na stoku, warto wiedzieć na co zwracać uwagę i które gadżety nie mają funkcji użytkowej, a zostały stworzone tylko po to, by podbić cenę.
Kurtka – koniecznie wodoodporna
Zadaniem bielizny termoaktywnej, którą powinniśmy zakładać wybierając się na stok jest odprowadzanie wilgoci od naszego ciała. Z kolei kurtka ma za zadanie magazynowanie ciepła. Dzięki temu nie jest nam na nartach ani za zimno, ani za ciepło.
Kurtka, którą będziemy zakładali wybierając się na narty powinna być wodoodporna. Zaleca się także, aby spełniała funkcję wiatroodporną. Bardzo ważne jest także, by była oddychająca, w innym przypadku możemy się szybko spocić, co na stoku jest niebezpieczne. Jeśli się spocimy, to po chwili nasze ciało zacznie się wychładzać. Zważywszy na fakt, że będąc na stoku często mamy kawałek do najbliższej karczmy czy pensjonatu, możemy się bardzo łatwo przeziębić.
Kupując kurtkę narciarską musimy przede wszystkim określić w jakich warunkach będziemy szusować na deskach. Jeśli będziemy jeździli dużo i często, przy różnych warunkach atmosferycznych, to warto zainwestować w odzież, po którą sięgają m.in. himalaiści, czyli taką, która ochroni nad od wiatru, deszczu, śniegu i zapewni przy tym utrzymanie odpowiedniej temperatury ciała.
Jeśli mamy zamiar jeździć na nartach typowo rekreacyjnie, w ładną pogodę, sprzyjających ku temu warunkach, bez większych szaleństw i ekscesów, to spokojnie możemy pozwolić sobie na nieco mniej specjalistyczną, a co za tym idzie – sporo tańszą odzież. Większość z nas i tak nie wybiera się na stok narciarskich, gdy jest nieodpowiednia pogoda.
Kupując kurtkę na narty należy zwrócić uwagę na parametry. Przykładowo wodoodporność 3000, znaczy, iż membrana z pewnością nie przepuści słupa wody do 3000 mm. Będąc na zakupach, trzeba wiedzieć, że im większe liczby – tym lepiej. W przypadku oddychalności – 3000g/m/24 godz. Znaczy, że przez metr kwadratowy tej konkretnej membrany przez całą dobę może przejść 3000 g pary, którą sami wydzielimy podczas stokowych szaleństw. Specjaliści zalecają, by kupowana na narty odzież miała parametry wynoszące przynajmniej 5000, wtedy odzież będzie nas chroniła wystarczająco, jak na rekreacyjną jazdę na nartach. W sklepach są dostępne kurtki narciarskie mające nawet membrany 20 000, które są już naprawdę bardzo wysokiej jakości, aczkolwiek trzeba się liczyć też z dużo większym wydatkiem, niż w przypadku odzieży z membraną 3000.
Kurtki narciarskie
Kliknij i sprawdź ceny!!!
Powszechne kurtki przeznaczone na jazdę na nartach to połączenie drugiej i trzeciej warstwy. Na zewnątrz jest membrana ochronna, zaś w środku znajduje się specjalna ocieplina, która ma za zadanie zatrzymać ciepło. Plusem tego rodzaju odzieży jest to, że jest w miarę wygodna. Z kolei nosząc kurtki nieocieplane możemy je szybciej wysuszyć i korzystać z nich również poza stokiem np. jako kurtki przeciwdeszczowe.
Uwaga na zbędne gadżety
Producenci kurtek narciarskich prześcigają się w różnego rodzaju dodatkach i gadżetach. Często są one całkowicie zbędne, a dość znacząco podnoszą cenę odzieży. Niektóre są jednak dość przydatne np. kieszonka na skipass, kieszonka na telefon itp.
Różne ceny
Cena kurtki narciarskiej zależy przede wszystkim od parametrów, przykładowo kurtka narciarska 5000/5000 to koszt około 200 zł, zaś te o najwyższych parametrach mogą kosztować nawet kilka tysięcy złotych. Odzież specjalistyczna, najlepszej jakości to wydatek średnio powyżej 3000 zł.
Co może się przydać?
Jak już było wspomniane wcześniej niektóre gadżety są zupełnie zbędne, są jednak takie, które dość znacznie mogą nam ułatwić życie. Przykładem takiego dodatku są wywietrzniki, ich funkcjonalność jest doceniana przede wszystkim w ciepłe dni. Pomocne mogą być również specjalne kieszenie na telefon komórkowy, które ochronią go przed bardzo niską temperaturą i wilgocią. Kupując kurtkę na narty dobrze jest, by miała specjalną kieszonką na skipass. Znajduje się ona w rękawie, dzięki niej nie będzie trzeba cały czas wyciągać karnetu.