Pływanie idealne na odchudzanie. Tak spalisz kalorie
Jeśli chcesz zgubić zbędne kilogramy, zadbać o swoją sylwetkę i przede wszystkim – o kręgosłup, to pływanie jest dla ciebie idealnym sportem.
Okazuje się, że stosowanie kilku prostych technik może pomóc jeszcze szybciej osiągnąć upragniony efekt niż typowe, nieprzemyślane „pluskanie się w basenie”.
Podczas pływania pracuje wiele naszych mięśni (około 75%). To właśnie powoduje szybkie spalanie kalorii oraz wzmacnianie się poszczególnych partii ciała.
Licz ile pływasz
Eksperci są zgodni co do tego, że na początku nie wolno stawiać sobie zbyt wysoko poprzeczki – zarówno w pływaniu, jak i w każdym innym sporcie. Zbyt intensywne treningi, brak kondycji – to idealna droga do nabycia kontuzji oraz zniechęcenia się do pływania.
Na początku warto pływać tempem najodpowiedniejszym dla naszego organizmu. Naprawdę opłaca się od początku liczyć ile czasu jesteśmy w stanie bez przerwy pływać (nawet jeśli robimy to bardzo powoli). Następnym razem starajmy się wydłużyć o kilka minut trening i zwiększać liczbę przepłyniętych basenów. W ten sposób na bieżąco możemy kontrolować swoje postępy. Na początku zaleca się 10-20 minutowe sesje trzy razy w tygodniu. Później można też coraz częściej odwiedzać basen.
Gdy będziemy w stanie trenować 45 minut bez przerwy, to możemy zwiększać intensywność pływania, bo nasza forma będzie już nie najgorsza.
Ćwicz techniki, urozmaicaj swoje treningi
Im bardziej nasze pływanie będzie urozmaicone, tym więcej uda nam się schudnąć. Dlatego warto pływać np. dwoma stylami, korzystać z deski pływackiej czy tuby wypornościowej. Nawet jeśli pływamy wolno kilogramy spalają się szybciej niż nam się wydaje. Badania wykazują jednak, że półgodzinne szybkie pływanie dodatkowo zwiększa metabolizm (nie tylko podczas wykonywania tego sportu, ale też długo po nim).
Wiele osób poleca wypracowanie sobie odpowiedniej taktyki np. pływanie naprzemienne – intensywne i spokojne. Jest to też sposób na walkę z monotonią – która nie sprzyja żadnym treningom. Koniecznie trzeba też pamiętać o robieniu krótkich przerw na zrobienie oddechu, bowiem serce podczas uprawiania tego sportu przez minimum pół minuty po zatrzymaniu się nadal ciężko pracuje – dla porównania po przerwaniu spaceru zwalnia praktycznie momentalnie.
Kostiumy kąpielowe na basen
Kliknij i sprawdź ceny!
Godzina wolnego pływania to spalanie około 500 kcal, energicznego – 700 kcal. Dlaczego tak się dzieje? Sprawa jest prosta – woda jest kilkaset razy gęstsza niż powietrze, więc każdy nasz ruch wymaga ogromnego wysiłku. Plusem jest też to, że podczas intensywnej pracy mięśni, gdy znajdujemy się w wodzie, nasze stawy są poddawane znacznie mniejszym obciążeniom, niż gdy poruszamy się na lądzie. W trakcie pływania nie dokucza nam ból kolan bądź kręgosłupa, ponieważ jesteśmy wypierani przez wodę, czujemy się w niej znacznie lżejsi.
Który styl będzie najlepszy?
Okazuje się, że najwięcej kalorii spala kraul (około 350 kcal w pół godziny). Plecy i barki doskonale wzmacnia styl grzbietowy zaś popularna żabka, czyli styl klasyczny wzmacnia wewnętrzne strony ud i biodra. Specjaliści podkreślają jednak, że by osiągnąć najlepsze efekty należy przestrzegać kilku zasad.
Jeśli pływamy kraulem powinniśmy mieć głowę i szyję w linii prostej z kręgosłupem. Okolice barków powinno być rozluźnione, a dłonie złączone (czubki naszych palców mają celować w dno basenu w chwili pociągnięcia). Nie wolno mieć spiętych rąk, wówczas mniej skutecznie będziemy odgarniać wodę. Biodra oraz tułów powinny obracać się o około 45 stopni w kierunku ręki, która wiosłuje, a stopy powinny być blisko siebie. Warto postarać się, by wykonywać mniej więcej 6 ruchów nogami na jeden ruch ramion.
Jeśli chodzi o styl grzbietowy, to szybkiej osiągniemy upragniony efekt – a więc spalimy większą liczbę kalorii jeśli będziemy trzymać ciało w linii prostej, patrzeć w górę (nie powinno się przyciągać brody do mostka).
Pływając żabką należy pamiętać, by podczas wyciągania rąk do przodu odwracać swoje dłonie z wewnętrznej strony na zewnętrzną. Podczas zginania kolan pięty powinny być zbliżone do pośladków. Badania wykazują, że osoba ważąca mniej więcej 60 kg, która pływa normalnym tempem w stylu klasycznym spali w pół godziny około 240 kcal.
Jednak bez względu na wybrany styl zaleca się na koncentrowaniu na mocnej pracy nóg. Dlaczego? Bowiem będziemy wówczas nie tylko pływać szybciej, ale też intensywniej będzie pracował nasz układ krążeniowo – oddechowy.
Nie objadaj się tuż przed pływaniem
Objadanie się przed pływaniem (jak i przed uprawianiem każdego innego sportu) nie jest wskazane. Warto odczekać 2 godziny po spożytym (niezbyt obfitym posiłku). Dlaczego? Ponieważ możemy się źle poczuć. W trakcie pływania przyjmujemy pozycję poziomą. W związku z tym może dojść do sytuacji, że treść pokarmowa będzie się cofała do przełyku. Przed pójściem na basen najlepiej zjeść coś lekkiego ze sporą ilością węglowodanów, które pozwolą naszym mięśniom na wyprodukowanie odpowiedniej ilości energii.
Jeśli wybieramy się na basen warto zjeść niedużą miskę płatków owsianych np. z miodem czy rodzynkami. 2 godziny przed pływaniem nie pijmy też kawy i nie jedzmy tłustych czy wysokobłonnikowych dań.
Specjaliści są także zgodni co do tego, że jeśli chodzi o jedzenie to trzeba zachować rozwagę i umiar. Każdy organizm ma inne spalanie i inaczej reaguje, jednak zdrowa dieta pozwoli nie tylko na przyjemniejszą wizytę na basenie, ale wpłynie też korzystnie na szybsze pozbycie się nadprogramowych kilogramów.